#5 Sobota z księżną Dianą

"Ślub"
"Wielkie oczekiwanie. Szczęście, bo zwykle tłum krzyczy i podtrzymuje cię na duchu -ale ja nie sądzę, żebym czuła się szczęśliwa. Wzięliśmy ślub we środę, a w poniedziałek pojechaliśmy do St.Paul's na ostatnią próbę, a wtedy światła kamer świecą na "full", i ma się już pojęcie, jak to wszystko będzie wyglądało. Załamana, po prostu załamana, zresztą z różnych powodów.
movies.ndt.com
Sprawa Camilli tłukła mi się po głowie przez cały czas naszego narzeczeństwa, a ja desperacko starałam się reagować na sytuację dojrzale, ale nie miałam żadnej podpory, żeby się na czymś oprzeć, a nie mogłam z nikim porozmawiać na ten temat.


today.com
Pamiętam, ze mój mąż był bardzo zmęczony- oboje byliśmy bardzo zmęczeni. Wielki dzień. W wieczór poprzedzający ślub przesłał mi wtedy do Clarence House bardzo ładny pierścionek- sygnet z herbem księcia Walii, i bardzo miłą kartę, gdzie napisał: "Jestem z ciebie taki dumny, a kiedy się pojawisz, będę czekał na ciebie tam, przy ołtarzu. Patrz im prosto w oczy i powal wszystkich na ziemię."
pinterest.com
W noc poprzedzającą ślub miała paskudny atak bulimii. Jadłam wszystko, co tylko mogłam znaleźć, co rozbawiło moją siostrę Jane, która zatrzymała się ze mną w Clarence House, ale nikt jeszcze nie rozumiał co to znaczy. Wszystko w wielkim sekrecie. Byłam tej nocy okropnie chora.

Kiedy następnego dnia rano wstałyśmy, byłam bardzo spokojna. Obudziłam się chyba około piątej rano. Ciekawe- położyli mnie w sypialni z oknami wychodzącymi na Mall, co znaczy, że niewiele tej nocy spałam. Byłam bardzo, bardzo spokojna, śmiertelnie spokojna. Czułam się jak jagnię, które ma być złożone w ofierze. Wiedziałam to i nic, nie mogłam na to poradzić. 
dailymail.com
Ojciec był tak podekscytowany, machał ręką jak szalony. Kiedy przejeżdżaliśmy koło St. Martin-in-the-Fields, on myślał, że to już St.Paul's i szykował się do wyjścia. To było cudowne, właśnie to. Kiedy szłam główna nawą, szukałam jej (Camilli) wzrokiem. Wiedziałam, że tam jest, oczywiście. Szukałam jej. W każdym razie jakoś dotarłam do ołtarza.
wordpress.com
...Pamiętam, że byłam bardzo zakochana w moim mężu, nie mogłam oderwać od niego wzroku. Absolutnie myślałam, że jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Będzie się mną opiekował. Hm, bardzo myliłam się w tych przypuszczeniach.

Tak więc idąc główną nawą w kierunku ołtarza, spostrzegłam Camillę, bladoszarą, w kapelusze z woalką, wszystko widziałam, jej syn Tom stał przy jej krześle. Pamiętam to do dziś dnia- bardzo żywe wspomnienie.
Tumblr
Wyszliśmy z St. Paul's, co za wspaniałe uczucie, wszyscy krzyczeli "hurra!", wszyscy szczęśliwi, bo myśleli, że my jesteśmy szczęśliwi, a w mojej głowie był jeden, duży znak zapytania. Zdałam sobie sprawę, że podjęłam się nieprawdopodobnie wielkiej roli, ale nie wiedziałam, co to za rola- naprawdę, najmniejszego pojęcia! Z powrotem do Buckingham Palace, zrobiliśmy wszystkie te zdjęcia, żadnych dotknięć, nic. 
merida.gr
Wyjście na balkon, to było przytłaczające, nauka skromności, wszystkie te tysiące, tysiące bardzo zadowolonych ludzi. To było po prostu cudowne! "
dianaforever.com
Po ślubie zostało wyprawione weselne śniadanie dla 120 osób. Młoda para otrzymała 10 tysięcy prezentów i 47 tysięcy listów gratulacyjnych. 


***
W tym roku zostały również opublikowane zdjęcia, ze śluby Diany i Karola które nigdy nie ujrzały światła dziennego, do sierpnia tego roku. Zostały one wystawione na aukcje. 








Powyższy fragment pochodzi z książki pt. "Diana. Moja historia" autorstwa Andrew'a Morton'a, którą serdecznie wszystkim polecamy.


/G

Komentarze

Popularne posty